Stan ducha

Każdy krok zanurza mnie w odmętach Rzeczywistości.

Coraz bardziej, coraz głębiej…

Stęchlizny odór, metaliczny posmak,

Skażone przestrzenie zbrukanego, cierpiącego świata.

Otwieram oczy ostrożnie w obawie przed tym co mogą dostrzec…

Postapokaliptyczna wizja… czy to obraz świata czy mojej duszy…

Starając się przetrawić zapamiętany obraz, zamykam oczy na powrót.

Next
Next

Zapomnienie